Sentencje Hellen Keller:
„życie jest zbyt krótkie i nieprzewidywalne, dlatego zacznij od deseru”
Washington:
„jeśli chcesz osiągnąć, jakiś cel -musisz być głodny.”
Ja opatruję komentarzem:
przypomina mi się obraz:
małpa w klatce nie może sięgnąć banana, który leży poza klatką znajduje patyk i przygarnia obiekt pożądania
Dykteryjka to opowieść o zabawnym zdarzeniu, anegdota.
SZYBKO!
Młody człowiek jeżdżący codziennie do pracy tą samą trasą pewnego dnia bierze jako autostopowicza starszego pana. Jadą, jadą, kierowca milczy, bo skupia się na szybkiej jeździe, autostopowicz też się nie odzywa. W końcu dojeżdżają do celu i kierowca wyraźnie zadowolony oznajmia pasażerowi:
– Dzisiaj pobiłem rekord, pokonałem tę trasę o 4 minuty szybciej niż dotychczas!!!
Na co starszy człowiek pokiwał głową i zapytał:
– I co ty teraz, synu, zrobisz z tymi 4 minutami?
NOWE DZIEŁO
Do Marka Twaina przyszedł dziennikarz i powiedział, że słyszał, jakoby pisarz pracował nad wielkim dziełem dramatycznym. Chciał wiedzieć, jak daleko posunęła się praca. Twain odpowiedział:
– Może pan napisać w swojej gazecie, że piszę dramat składający się z czterech aktów i trzech antraktów, oraz że już ukończyłem wszystkie antrakty.
LIST GOETHE’GO
Johann Wolfgang Goethe napisał kiedyś do jednego z przyjaciół całkiem spory list. Na końcu w postscriptum dopisał jeszcze: Szanowny panie hrabio, przepraszam za tak długi list, ale nie miałem czasu, żeby sformułować go krócej.
RZEŹBA
Zapytano pewnego razu Augusta Rodina o to, jak powstaje rzezba, która jest dziełem sztuki.
– Bardzo prosto – odpowiedział rzeźbiarz. – Trzeba wziąć kawał marmuru i odrąbać wszystko, co w nim niepotrzebne.
ZDOLNY SYNEK
Do pracowni Pabla Picassa wszedł kiedyś nowy listonosz. Oddał malarzowi list, rozejrzał się wokół i powiedział:
– Zdolnego ma pan synka.
– Dlaczego pan tak myśli? – zapytał Picasso.
– Przecież widzę – tyle tu rysunków.
STRATEGIA MATEJKI
Młody malarz skarżył się Janowi Matejce:
– Maluję obraz dwa dni, a potem czekam dwa lata, żeby go ktoś kupił.
Matejko się uśmiechnął i powiedział:
– Młody przyjacielu, nie trzeba się tak spieszyć. Jeśli będzie pan malować obraz dwa lata, to go pan sprzeda w ciągu dwóch dni.
Z ŻYCIA…
- Syn zapytał kiedyś prof. Władysława Bartoszewskiego, po co Ty się Tato, tak nieustannie śpieszysz?
Profesor mu odparł: widzisz Synu Ty masz zaledwie 50 lat, to Ty możesz kroczyć przez życie, a ja już jestem w takim wieku, że muszę już biec.
- Nauczyciel zapytuje ucznia, który samotnie podąża do szkoły:
Michałku, Tato Cię puszcza tak samego do szkoły, nie boisz się, że się zgubisz?
Nie, proszę Pana, a wie Pan dlaczego? Bo mam nosa.
- Nauczyciel zapytuje ucznia, który zaprosił znajomego do siebie: Kogo zaprosiłeś, kolegę? – Nie, proszę Pana. – To skąd wiesz, że to porządny i dobry człowiek? – Rozpoznałem po oczach.